Każdy miłośnik kwiatów domowych oraz zwierząt podczas wyboru roślin do domowego zacisza, powinien zastanowić się w pierwszej kolejności nad kwestią bezpieczeństwa swoich pupili. Duża ilość roślin domowych posiada w swoich sokach trujące substancje, które działają niekorzystnie na organizm zwierząt domowych. Szczególnie jeden gatunek zwierzęcia domowego ma tendencje do podgryzania liści oraz innych części zielonych w kwiatach domowych – są to oczywiście koty. Jednakże o ile w przypadku, kiedy nasz domowy pupil skubie sobie zwykłą trawę na ogródku, nic mu nie grozi, to w momencie gdy upodoba sobie on inną roślinę, może skończyć się to tragicznie. Ostatnimi czasy bardzo popularnym gatunkiem roślin domowych jest monstera.
Zobacz nasz inny artykuł: Czy monstera jest trująca.
Monstera – co to za gatunek?
Monstera jest filodendronem, który zawładnął obecnie rynkiem roślinnym. Każdy kojarzy charakterystyczny pokrój jej liści. Dorosłe liście monstery są powcinane w środku – motyw ten obecnie wykorzystuje się, projektując na przykład wzory na pościeli czy kubkach. Ciekawym jest, że młode liście monstery nie posiadają charakterystycznego kształtu, są one sercowate. Jednak wraz ze wzrostem rośliny, pojawiają się na liściach wcięcia, które początkowo tworzą tylko jeden rząd. Gdy roślina dorasta do naprawdę dużych rozmiarów, wcięcia w liściach są bardzo liczne i mogą układać się w kilka rzędów na jednym liściu. Najpopularniejszą odmianą monstery obecną w naszych domach jest Monstera Deliciosa. Jej nazwa pochodzi od pysznych owoców, które wytwarzane są przez roślinę w środowisku naturalnym. Mają one smak połączenia banana z ananasem. Jednakże w warunkach domowych nasza monstera nie jest w stanie owocować, więc nie mamy możliwości spróbowania smaku jej owoców. Gatunek ten w warunkach domowych osiąga duże rozmiary, jednak nigdy nie jest w stanie dorosnąć do takich wielkości jak w środowisku naturalnym. Dużą zaletą tego gatunku jest łatwość jej uprawy.
Jak uprawiać monsterę?
Nawet osoby nie mające doświadczenia z roślinami, przy niewielkim nakładzie pracy będą w stanie poradzić sobie z pielęgnacją tejże rośliny. Potrzebuje ona przede wszystkim dobrego podłoża – najlepszym wyborem jest kupno po prostu podłoża dedykowanego stricte dla tego gatunku. Dobrze sprawdzi się również podłoże do filodendronów. W przypadku kiedy jesteśmy miłośnikami roślin i lubimy spędzać czas na ich pielęgnacji, możemy pokusić się o samodzielne stworzenie takiego podłoża. Przydatna będzie ziemia uniwersalna, perlit, keramzyt i chipsy kokosowe. Należy wymieszać te składniki w takich proporcjach, aby uzyskać mieszankę przepuszczalną dla wody. Ważne jest, aby podlewając roślinę woda przelewała się przez podłoże i spływała na podstawkę, obmywając jej korzenie. W przypadku, kiedy zastosujemy bardziej wchłaniające wodę podłoże, możemy doprowadzić do gnicia korzeni a w efekcie śmierci rośliny. Ważne jest także zastosowanie doniczki z dziurami, przez które będzie mógł odpływać nadmiar wody. Gdy zastosujemy się do tych zasad, osiągniemy już połowę sukcesu. Drugą połową jest umieszczenie rośliny na właściwym stanowisku w naszym domu. W momencie, kiedy mamy niewiele roślin oraz dobrze oświetlone mieszkanie, nie powinno być to trudne. Monstera powinna stać na stanowisku słonecznym, jednak nie pod bezpośrednim silnym światłem. Może to niestety doprowadzić do spalenia jej liści. Nie należy także ustawiać rośliny w miejscu bardzo zacienionym. W przypadku takiego postępowania, doprowadzimy do zahamowania jej wzrostu, ponieważ rośliny do życia i rozwoju potrzebują światła. W sytuacji, w której nie jesteśmy pewni jakie miejsce w domu będzie odpowiednie dla naszej monstery, możemy ustawić ją w danym miejscu i po prostu obserwować. W przypadku kiedy będą pojawiać się nowe przyrosty i nowe liście, oznacza to, że miejsce jest odpowiednie. Kiedy zaobserwujemy zahamowanie wzrostu rośliny lub jej marnienie, powinniśmy zmienić miejsce na bardziej słoneczne. Stosując się do tych zasad, uprawa monstery nie powinna nastręczać dużych kłopotów. W przypadku zapewnienia roślinie wspominanych warunków, będzie rosnąć ona szybko i cieszyć nasze oczy pięknymi, dużymi liśćmi.
Czy monstera jest bezpieczna dla kotów?
Na pytanie, czy monstera jest bezpieczna dla kota domowego, można odpowiedzieć w różny sposób. Rośliny te mogą doprowadzić do nieprzyjemnych efektów w przypadku, kiedy nasz pupil postanowi posmakować jej liści lub innych części. W tym przypadku ma miejsce nieprzyjemne odczucie w jamie ustnej zwierzęcia oraz może pojawić się obrzęk, który powoduje zablokowanie dróg oddechowych. Może mieć to bardzo tragiczne skutki w przypadku połknięcia przez zwierzę dużej ilości rośliny. Efekty te spowodowane są szczawianem wapnia obecnym w sokach monstery. Jednak w przypadku, kiedy nasz kot nie ma tendencji do interesowania się zbytnio roślinami, jest on teoretycznie bezpieczny. Ocieranie się o roślinę, wąchanie jej czy bawienie się jej liśćmi, nie powoduje nieprzyjemnych dla zwierzęcia skutków. Jeśli jednak chcemy być pewni bezpieczeństwa naszego kota, powinniśmy postawić taką roślinę poza jego zasięgiem np. na wysokiej półce. Jest to jednak czasami trudne do wcielenia w życie, ponieważ koty są zwierzętami, które dostaną się praktycznie do każdego miejsca w naszym domu. Również mając roślinę o dużych rozmiarach, może być nam ciężko znaleźć dla niej odpowiednie miejsce z dala od naszego pupila. Jeśli mamy już w domu kota, najbezpieczniejszym wyjściem będzie wybranie innego gatunku rośliny. Obecnie na rynku mamy możliwość dużego wyboru wśród roślin, które uznawane są za bezpieczne dla zwierząt domowych. Są to między innymi:
- zielistka
- pieniążki
- paprotki
- peperomie
- fiołki
- orchidee
- calatee
Wybór wśród tych roślin daje nam przede wszystkim pewność, że w przypadku, kiedy nasz kot poczucie potrzebę gryzienia lub żucia ich liści, nie spowoduje to dla niego szkodliwych efektów. Niestety nawet pracując zdalnie z domu, nie jesteśmy w stanie upilnować zwierzęcia przez całą dobę. Kiedy jednak jesteśmy bardzo zdeterminowani do posiadania monstery oraz mamy już w domu kota, możemy zdecydować się na postawienie rośliny w pokoju, do którego nasz zwierzak nie będzie miał wstępu. Wydaje się to być bardzo dobrym kompromisem w tym przypadku.