Estetyka, ekologia i ekonomia, takimi określeniami można opisać balkony, na których założono łąki kwietne. To rozwiązanie cieszy się coraz większym zainteresowaniem właścicieli lokali oraz… owadów, a w szczególności zapylaczy! Czy warto zatem zdecydować się na łąkę?
Łąka na balkonie a estetyka
Kwestie wizualne są tu bardzo mocna stroną. Łąka na balkonie po prostu zachwyca. Jest pewnym novum. Niestety, kwietne łąki nie są aż tak popularne jeszcze w naszym kraju, ale z roku na rok na szczęście zainteresowanie takim zagospodarowaniem przestrzeni miejskiej, balkonu czy tarasu, rośnie. Polne kwiaty w donicach prezentują się naprawdę pięknie, urokliwie, dodają sielskiego charakteru. I zaskakują!
Łąka na balkonie a ekonomia
Zakup sadzonek czy nasion kwiatów, a następnie regularna pielęgnacja, w tym nawożenie, bywają dość kosztowne. Łąka na balkonie jest rozwiązaniem ekonomicznym. Wystarczy ją zasiać i podlewać, by dość szybko otrzymać długotrwałe efekty. To wygodna, bowiem o łąkę na balkonie nie trzeba wyjątkowo i przesadnie dbać. To także dobre rozwiązanie dla zapominalskich. Polne rośliny są bowiem dość wytrzymałe i odporne na suszę.
Łąka na balkonie a ekologia
Na wstępie artykułu wspomnieliśmy o tym, że łąki stanowią bazę pokarmowa dla zapylaczy. Obecnie na świecie zauważalny jest coraz większy kryzys, związany z wymieraniem pszczół. Wszystkie działania zapobiegające temu zjawisku są niesamowicie istotne. Łąki na balkonie to także idealna broń antysmogowa. Kwiaty polne pochłaniają bowiem trujące substancje z powietrza. To szczególnie ważne w miastach, gdzie brakuje terenów zielonych.